Odwiedziny rodzeństwa 2

Wieczór przebiegł znów bardzo miło. Piliśmy te dobre piwa kupione przez brata, rozmawialiśmy nieco, trochę graliśmy w karty jak wtedy kiedy mieszkaliśmy jeszcze razem w domu rodziców, oglądaliśmy też jakieś filmy i siedzieliśmy do późna.
Drugiego dnia, po dość późnym  śniadaniu, siostra ni stąd ni z owąd zaczęła narzekać na moje „brzydkie kubki” , w których piliśmy właśnie herbatę i kawę wedle upodobań.

Tak samo jak poprzedniego dnia i tym razem wyszliśmy w miasto pozwiedzać wspólnie i pooglądać zakamarki. Tak to już jest, że mieszkając w danym miejscu zwykle mało się wie na jego temat, widzi czy zwiedza, dlatego również z tego skorzystałam.

W między czasie zrobiliśmy zakupy, między innymi spożywcze ale również jakieś inne przydatne rzeczy. Brat zaszedł po nowy zapas ciekawych piw z polskich browarów rzemieślniczych, a siostra na chwilę się odłączyła.
Kiedy wróciła wręczyła mi dwie torby.
W jednej były szklanki a w drugiej szklane filiżanki.
Powiedziała, że była w tym samym sklepie co wcześniej byliśmy razem, ponieważ nie mogła znieść tych moich okropnych kubków więc kupiła dla mnie komplet szklanek i zestaw filiżanek aby w „ludzkich warunkach” móc pić kawę i herbatę przy śniadaniu. Kochana siostra.
Produkty również pochodziły z huty Glassworks, jak się okazało produkuje ona prócz szkła barowego również szkło stołowe.
Siostra nie mogła się nachwaliś wyboru wśród produktów tej marki jak również przytoczyła rozmowę sprzedawczyni z przedstawicielem handlowym, której była świadkiem. Oboje ponoć zachwalali przede wszystkim jakość tych produktów.
Od następnego ranka śniadania nie będą już takie same jak wcześniej.

Komentarze

Popularne posty