Przygoda w restauracji.

Burza nabierała coraz większej mocy. Grzmiało i okrutnie wiało. Niebo było rozświetlone do czerwoności, przez bardzo częste błyskawicy.Za oknem było widać gałęzie drzew, które szarpane wiatrem skręcały się i wyginęły, a niektóre nawet się łamały i spadały na ziemię. Nagle, cały dworzec Przemyski został pogrążony w ciemnościach. Pogasły wszystkie światła. Podróżni na dworcu i w restauracji zamilkli, prawdopodobnie bardzo się wystraszyli i Zaczęli mówić między sobą szeptem. Chłopiec w niebieskiej koszulce z napisem - Glassworks wyciągną swoją latarkę i Rozświetlając drogę przed sobą, podszedł do lady, aby wziąć od kelnerek świeczki, które miał zapalić i rozstawić na stolikach. A za chwilę zaświeciły się dworcowe awaryjne światła, które były bardzo słabe, ale przynajmniej cokolwiek było widać i pasażerowie jakby się ciut uspokoili. Burza Nadal za oknami szalała i wzmogła się ulewa z gradem, który walił prosto w szyby. Jakaś młoda dziewczyna ze łzami w oczach podeszła do bufetu, prosząc o szklankę wody. Widać było na twarzy, że okrutnie się bała, cała się trzęsła. Gdy bufetowy podawał jej szklankę z wodą, wówczas dziewczyna biorąc roztrzęsionymi rękoma szklankę, niechcący potrąciła dzban z kwiatami, który runął na ziemię z wielkim hukiem, roztrzaskując się na drobne kawałki. Natychmiast wszystkie oczy podróżnych skierowały się na tą młodą dziewczynę i roztrzaskany dzban pod jej nogami. Dziewczyna tej presji nie Wytrzymała i rozpłakała się w głos. Młodym pracownikom firmy Glassworks zrobiło się im jej żal i zaczęli pojedynczo do niej podchodzić. Jeden z nich zaproponował, że są w stanie identyczny dzban wyprodukować i przysłać do restauracji, gdyż pracują firmie, w której ten dzban był wyprodukowany. Zaczęli dziewczynę pocieszać, mówiąc, że nic takiego złego się nie stało. To tylko zwykły dzban i naprawdę szkoda łez. Jakiś chłopak podał dziewczynie chusteczkę, która Odwróciwszy się tyłem, łzy wytarła i spojrzała na otaczającą ją gromadkę młodzieży z weselszą minę. W Tym zamieszaniu i przez ten rozbity dzban, wszyscy zapomnieli o burzy, która już za oknami jakby się wyciszyła. Nagle zapaliły się światła i cała restauracja rozbłysła jasnością. Za kilka minut rozbrzmiał z megafonów komunikat: pociąg Intercity z Przemyśla do Szczecina odjedzie z toru drugiego przy peronie pierwszym za 15 min. Wagony z numerami od jeden do trzech znajdują się w pierwszym sektorze, wagony od czterech do sześciu znajdują się w drugim sektorze A wagony od jeden do dziewięć znajdują się w trzecim sektorze. Proszę zajmować miejsca.


Komentarze

Popularne posty