Czasowniki a szkło
Dzień jak co dzień. Mimo że zdarzają się różne niespodzianki
te wesołe i te mniej wesołe
A czasami nawet bardzo przykre, życie wraca na zwykłe tory i
dzień znów jest podobny do dnia.
Rutyna codzienności usypia naszą czujność i zapominamy o
wielu rzeczach.
Dobrze że można o tych rzeczach czasami zapomnieć. Dla
świętego spokoju.
Siedziałem przy stole nad szklaną miską i wiosłowałem łyżką
nieśmiało. Jadłem bez przekonania
Jakoś tak bardziej z rozsądku niż ochoty.
Rozmyślałem nad czasownikami. Nie da się nie myśleć więc o
czymś trzeba.
Czasowniki to przyjemny temat do rozmyślań.
Przykładowo, gdzie w zdaniu ukrywa się czasownik?
Szkło barowe stoi na barze. Co robi? A no stoi.
Teraz nie zajmujemy się tym czy to zdanie jest prawdziwe,
ani nawet tym czy jest prawdopodobne
w jakimkolwiek stopniu. Nie powinno nas interesować również
to czy szkło jest pełne czy puste.
Ono stoi!
Rosół znika w szklanej misce powoli, a ja widzę oczyma wyobraźni
to lśniące szkło na lśniącym barze.
Bar bliżej nieokreślony, żaden konkretny bar, po prostu.
Szkło jest za to określone konkretnie, bez wątpliwości.
Lśniący wysoki, smukły kieliszek do szampana.
Przychodzi mi na myśl kolejny czasownik a mianowicie, brać.
Ponieważ jest to bezokolicznik muszę a przynajmniej
powinienem dopasować go do mojej osoby.
Mogę to zrobić i robię, więc biorę.
Teraz dopiero się okaże czy kieliszek jest pełny, czy pusty.
Jeśli jest pełny to kolejnym czasownikiem będzie pić, który
dopasuję do swojej osoby
dopiero wówczas gdy się to okaże. Zagadka jest następująca,
czy kolejnym czasownikiem będzie pić
odmieniony przez pierwszą osobę liczby pojedynczej, rodzaj
męski, w czasie przeszłym dokonanym, co w skrócie daje nam wyraz wypiłem.
Czy też będzie to inny czasownik, jak chociażby rozczarował
się, już odmieniony.
Zajęty umysł nawet nie zauważył kiedy rosół zniknął, siedzę
nad pustą zimną szklaną miską.
Komentarze
Prześlij komentarz