Garażowo tarasowe problemy

 

 

Dzisiaj od rana jest przepięknie, ciepło i przyjemnie.

Siedzę przy szklanym kuflu i popijam kawę.

Myślę nad możliwością spędzania czasu na tarasie, można by już zacząć sezon, pogoda sprzyja.

Komplet mebli tarasowych trzeba przynieść z garażu. Mebli to trochę

za dużo powiedziane, krzesła i stolik, taki komplet nadający się na użytkowanie zewnętrzne.

Odporny na różne warunki pogodowe, choć na ostrą zimę wolałem schronić te meble w garażu.

Teraz siedząc myślę tak, garaż jest na dole a taras na górze, o i masz babo placek.

Pusty kufel odstawiam do zmywarki i podejmuję decyzję załatwienia tej sprawy właśnie teraz.

Najpierw jednak włączę zmywarkę bo przy tej okazji spostrzegłem że szkło stołowe wypełnia ją

po brzegi. To zajmuje tylko chwilkę, jedna kapsułka i dwa przyciski.

Pasuje założyć jakieś gacie na cztery litery bo trasa do garażu to jest grubsza sprawa.

Jeszcze natknę się na którąś sąsiadkę i będzie afera.

Wiele roboty z tym nie było muszę przyznać.

Gotowe, mogę sobie siedzieć i cieszyć się Słońcem popijając ze szklaneczki drinka.

Świetny mamy teraz okres, bo jeszcze nie ma tych wykańczających upałów.

Gdy będzie czterdzieści stopni w Słońcu to już nie będzie tak przyjemnie.

Teraz mi przyszło do głowy że wtedy to właśnie w garażu zimnym będzie lepiej siedzieć.

Może powinienem zostawić te meble w garażu? Bo już niedługo będę musiał je tam odnosić.

O i taka to robota.

Może zakupić drugi komplet na potrzeby garażowe? Muszę się nad tym poważnie zastanowić.

 

Komentarze

Popularne posty